Dzień dobry,
Sąsiedzi z przeciwka, Lazurowa 181/183 również są skazani na tą niekompetentną i degradującą naszą nieruchomość firmę. Nasz blok w ostatnim czasie, pod „opieką” Altiplano został wyjątkowo zaniedbany. Mam namyśli brudne chodniki i niesprzątane klatki... otwarty, rozpadający się śmietnik z nieproszonymi lokatorami, których nikt nie niepokoi, pseudo parking po garażach z nieutwardzonym podłożem, rozjeżdżanym po okolicy błotem itp.
Altiplano wraz z zarządem wprowadziło nas w błąd w sprawie ciężkich pracach w naszej klatce, jakie planowała klinika, która kupiła lokal na parterze budynku. Prace polegały na wywierceniu dziury w stropach, obok drzwi, od parteru po dach i zainstalowaniu wentylacji oraz wentylatora na dachu, zamontowaniu wentylatorów wraz z dodatkową kanalizacją pod sufitem w garażu. Wszystkie prace z pominięciem uchwały i zgody właścicieli.
Altiplano uważa że nie ma problemu, zarząd nie ma czasu dla lokatorów i razem trzymają front kliniki choć powinni reprezentować nasze interesy. Prace są prowadzone byle jak, mieszkańcy mają brudne klatki, nie sprzątnięte po remoncie śmieci itp, kontenery śmieci przed oknami, zdarzało się że robotnicy nie mieli toalet i podlewali i użyźniali śmietnik i okolicę...
Odwierty zaczynają się o 7 rano i wcześniej, również w soboty a cały remont trwa już ponad 3 miesiące. Administrator po wywieszeniu kartki w piątek wieczorem o planach wiercenia dziur w klatkach od poniedziałku, umawiał się z lokatorami i odwoływał spotkania w ostatniej chwili, uwaga – mailowo godzinę przed spotkaniem.
Lokatorzy nie mieli szansy zapoznania się z jego decyzją i tracili swój czas reorganizując weekend i stawiając się w umówionym miejscu. Następnie administrator informował że podjął decyzję o spotkaniu pochopnie a telefonu nie odbierał ponieważ zostawił go w samochodzie.
Szefowa firmy Altiplano, dwa tygodnie przed remontem zapewniała osobiście mieszkańców że dziur w klatce nie będzie, w czasie rozpoczęcia odwiertów, Pani wybrała się na urlop. W wyniku prac na klatkach zniszczono ściany, posadzki, instalację jak np. TV i Internet. Lokatorzy nie mieli przez dwa tygodnie dostępu do TV i Internet. Mimo to administrator nie widział żadnego problemu i nie podjął żadnej interwencji.
Trudno zrozumieć dlaczego administrator i zarząd nie respektują praw lokatorów i reprezentują wyłącznie interesy przedsiębiorcy. Klinika mogła przeprowadzić swoje prace w sposób nie naruszający praw i spokoju lokatorów.
![]() |
TV i internet odcięte przez 2 tygodnie |
Widzę że u nas na Ogrodowej to pikuś jest
OdpowiedzUsuń